Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Czw 3:58, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
moze nawet i bym posluchal tej plyty ale jesli w recenzji zdazaja sie TAKIE bledy merytoryczne to chyba jednak nie poslucham...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Czw 4:48, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
dobra teraaz ja polece, chociaz juz polecalem ale nikt na to uwagi nie zwracal to teraz moze ktos zwroci (mam nadzieje ze tylko uwage).
Dzisiejszy odcinek sponsoruje mianowicie p. Frank Zappa i literki a, p, o, s, t, r, o, p, h, e, , oraz znaki: (`). Zappa to czlowiek bez ktorego nie powstaly by takie zespoly jak dream theater, porupine tree, marillion i inni onanisci podniecajacy innych onanistow (bez urazy, chlopaki, ale, na boga, badzmy ze soba szczerzy...). Moze i nie ma u niego brzmien z piekla czy nieba rodem, nie ma zapierajacych dech w piersiach pasazy gitarowych w tempie 140 mph, nie ma super-duper filozoficzno-teologiczno-ezoteryczno-pedofilsko-tajemniczo-grobowo-demonicznych tekstow, ale jest to czego brakuje w/w (itp) zespolom: jaja.
Zappa to przesmiewca, satyr, czlowiek o niebywale wyostrzonym zmysle obserwacji ale jednoczesnie poczuciu humoru. no i przed wszystkimi wizjonersko-eschatologicznymi sprawami stawial muzyke. a muzyke robil taka ze nudzic sie nie mozna! wystarczy posluchac tych nietuzinkowych kompozycji, niekonwencjonalnych rozwiazan, przesmiesznych pastiszow (pastiszy?) wszelakich form muzycznych, tego nieskonczonego bogactwa wspanialych pomyslow i niesamowitych kompozycji (powtarzam sie), by zakrzyknac: "o Wielki, Ty jestes swiatlem! Prowadz i pokaz mi dlaczego jestem taki glupi, wysmiej mnie i wszystko czego slucham i pokaz mi ze dystans do rzeczywistosci, oraz otwarty, chlonacy umysl to to czego mi naprawde potrzeba a nie jakies tam badurzenia o dupie maryni czy racicy szatana!"
Jim Gordon (drums)
John Guerin (drums)
Aynsley Dunbar (drums)
Ralph Humphrey (drums)
Jack Bruce (bass)
Erroneous (bass)
Tom Fowler (bass)
Frank Zappa (bass, lead vocals, guitar)
George Duke (keyboards, background vocals)
Don "Sugar Cane" Harris (violin)
Jean-Luc Ponty (violin)
Ruth Underwood (percussion)
Ian Underwood (saxophone)
Napoleon Murphy Brock (saxophone, background vocals)
Sal Marquez (trumpet)
Bruce Fowler (trombone)
Ray Collins (background vocals)
Kerry McNabb (background vocals)
Susie Glower (background vocals)
Debbie (background vocals)
Lynn (background vocals)
Ruben Ladron De Guevara (background vocals)
Robert Camarena (background vocals)
Don't Eat The Yellow Snow (2:06)
Nanook Rubs It (4:3
St. Alphonzo's Pancake Breakfast (1:51)
Father O'Blivion (2:1
Cosmik Debris (4:17)
Excentrifugal Forz (1:32)
Apostrophe(') (5:53)
Uncle Remus (2:45)
Stink Foot (6:3
Aha - i posluchajcie z tekstem przed nosem. przynajmniej raz.
sorry za moj styl ale ostatnio czytam gombrowicza i mi odpierdala...[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Czw 19:45, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mam spore zaległośc, jeśli chodzi o Zappę, czas je nadrobić. Co jego specyficznego satyrycznego podejścia miałek okazję się pare razy przekonać. Ot, chociażby prześmiewczy He's so gay.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Czw 22:06, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
jezeli chodzi o zappe to ciezko nie miec zaleglosci. ja tam znam tylko pare albumow z kilkudziesieciu (!!!) jakie wydal. tego po prostu nie da sie ogarnac! polecam tez dvd jego bo sa po prostu boskie, a takze ksiazke autobiograficzna, ktora jest po prostu przesmieszna, nie zibi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Pią 0:03, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak się składa, że czytałem - "Takiego mnie jeszcze nie znacie". O ile tę miałeś na myśli. Szczerze powiedziawszy nie orientuję się, czy jest to jedyna książka napisana przez samego Zappę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Dziecko NEO
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 65 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: house full of pain
|
Wysłany: Pią 3:24, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ba, to dobra pozycja ;] Polecam tym, ktorzy nie czytali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Pią 4:22, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
tytulu nie pamietam, ale raczej wydaje mi sie ze jedyna . dobre sa w szczegolnosci historie z trasy, hje hje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Pią 6:05, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
wlasnie slucham tego calego akwarium czy cos tam, i naprawde nie wiem jeszcze dlaczego to robie... straszne to jest, wszystkie nry takie same, nie wiem czy to ja jestem uposledzony ale tego sie nie da sluchac... wiecie co mi to przypomina? zbyt slodkie ciasto. chwilami nawet fajne, powiedzialbym ze niektore fragmenty sa nawet nawet, ale od calosci bierze mnie na mdlosci... na tej stronce kaban co podales jest napisane ze w ostatnim nrze jest niby cos z shine on?? chyba nie chodzi o te trzy dzwieki gdzies tam zagrane w tle na organach casio?
szczerze to ja kazda nute z tego albumu juz gdzies slyszalem ale za bardzo mi sie nie chce szukac gdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Pon 22:22, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Co do Shine On wydaje mi się, że chodzi o intro. Przynajmniej osobiście mam takie skojarzenia. Z Octavarium sprawa jest właśnie taka, jak to określiłeś - gdzieś juz słyszało się te zagrywki. Sami muzycy DT twierdzą, iz było to zamierzone. Jednak płyta traci w ten sposób nieco na szczerości. Stąd może nie uważam jej za najlepszą w dorobku Portnoya i spółki. Aczkolwiek wciąz cenię. To paradoksalne i z lekka przepełnione hipokryzją, ale bardzo ujmują mnie właśnie te liczne aluzje. "Gdzieś już to słyszałem". Może faktycznie o to chodziło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Wto 1:11, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
oczywiscie ze o to chodzilo! ja nie powiedzialem ze oni zerzneli te frazy, tematy, patenty Boze uchowaj! intertekstualnosc jest juz od dawna uznana za normalny srodek wyrazu. ja sie pytam - po co z tego robic sprawe?? tej plyty nie da sie sluchac! co z tego ze ma jakies tam przeslania i inne bajery, skoro brzmi jakby siedzialo nad nia 10000 naukowcow-specjalistow i obmyslalo jakby tu w kazdej sekundzie kazdego kawalka ujac sens wszeswiata?
poza tym jezeli wezmiemy jakiekolwiek solo jazzowe to dam sobie uciac 3/4 kazdej czesci mojego ciala ze znalazloby sie tam wiecej aluzji, cytatow, nawiazan do innych utworow niz na calej tej plycie. po co robic z tego wielkie halo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Śro 23:01, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fantomas, "The Director's Cut"
Czas nieco odświeżyć wątek. A okazja ku temu nadarzyła się właściwie kilka dni temu. To właśnie tych parę dni przyniosło nowy powiew w mojej dyskografii. Czas na Fantomasa.
Nie będe przytaczał biografii zespołu, kto chce takową poznać - proszę poszukać. Nadmienię tylko, iż kwartet tworzą Mike Patton (wieeele projektów), Buzz Osborne i Trevor Dunn z Melvinsów (grali kilka razy z Toolem) oraz Dave Lombardo (Slayer) zamiennie z Terrym Bozio. Taka mieszanka smakuje doprawdy dziwacznie. Ni to słodka, ni to gorzka. Za to cholernie pieprzna. Płyta, którą pragnę polecić jest w moim odczuciu najbardziej przystępna. Panowie z Fantomasa wzięli na warsztat motywy przewodnie z ich ulubionych filmów (w tym także słynną "Kołysankę" z "Dziecka Rosemary") i niczym doktor Frankenstein przenicowali, wybebeszyli po czym posklecali je na nowo, tworząc... najbardziej potworną muzykę (raczej antymuzykę), jaką dotąd słyszałem. Umiejęytności i pomysły kwartetu z Fantomasa nie zna granic. Mamy jazz, death metal... mamy wszystko. W tym przypadku od przybytku głowa nie boli. Jest strasznie. Dosłownie. Kto się nie zniechęci - zapraszam do poznania pozostałej twórczości Fantomasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poochatch
-pr0-SPAMer-
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chujów swąd
|
Wysłany: Czw 19:56, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
patton, glownie znany z faith no more, to pojeb i wariat. fantomas nawiazuje do tworczosci p. johna zorna, a wiec avant w najgorszym wydaniu (bo kazdy avant jest w najgorszym wydaniu). nie znam tej plyty, ale szczerze to watpie by byla bardziej pojebana od tego co robil zorn, bo bardziej pojebanym byc sie nie da. moje zainteresowanie tego typu muzyka skonczylo sie tak szybko jak sie zaczelo, bo nie lubie muzyki zbyt przeladowanych teoriami i ideami. a tym jedzie od pattona i fantomasa na kilometr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Czw 21:36, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jasne, także nie jestem zwolennikiem nadmiernego popadania w pseudomuzyczne gówno. Bynajmniej w przypadku Fantomasa... Cóż długo nie mogłem sie do tej kapeli przekonać (patrz zdanie nr 1). Dopiero gdy usłyszałem The Director's Cut coś we mnie drgnęło. Uważam, że ta płyta jest 'najbardziej normalna" w kwestii formy. Nie ma na niej - jak w przypadku Delirium Cordia opakowania zgrzytów i pierdzenia w formę albumu. TDC jest srogo porypana, ale i najbardziej strawna z dyskografii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adamicho
Forumowy NooB :P
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 10:14, 09 Sie 2007 Temat postu: XXX |
|
|
No to ja polece troche teraz... albumy godne polecenia hmm
Sepultura - Arise ( w życiu nikt nie zrobił i nie zrobi lepszego albumu )
Metallica - Majster OD Tapet ( czystośc , czystość, piękno, czystość, urok, czystość, i Cliff)
Metallica - Kijem wal ( tradycje... obdarcie z popu i glamu, tradycje... i Clifford )
Iron Maiden - Killers (wszystkie późniejsze płyte Dziewic są tylko reprodukcją tej)
Accept - Metal Heart ( no cos rockowego... tez ponad wrzystko jednak)
Turbo - Kawaleria Szatana (polska kochana grópa, jedna z najlepszych i naprawde ambitna)
Kat - Metal & Hell (nie warto tu opisywać...ale moze ktos sie zainteresuje)
Kat - Oddech wymarłych światów (czytaj opis wyzej)
Albumy niewarte polecenia
Metallica - Black Album , St. Anger (nawet sam Jason który odszedł nie wie co ich tkneło na nagranie takiego coveru Britey Spears) , Load Reload ( tego nawet ja nie wiem jak opisac)... hmm Iron Maiden - Brave New World (oprócz 2 piosenek... tak to niepolecam) dobra spokuj dam reszcie artystów... każdy popełnia błędy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gilootyna
Andżej
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-PAX
|
Wysłany: Czw 16:39, 09 Sie 2007 Temat postu: Re: XXX |
|
|
Adamicho napisał: | Turbo - Kawaleria Szatana (polska kochana grópa, jedna z najlepszych i naprawde ambitna) |
heheheh, bot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Dziecko NEO
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 65 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: house full of pain
|
Wysłany: Czw 16:54, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mialem skomentowac Kata, ale sobie darowalem. Jak znajde troche sil to polece dzis jakas plytke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adamicho
Forumowy NooB :P
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 16:07, 10 Sie 2007 Temat postu: XXX |
|
|
aahaa polecam równiez album Nuclear Assault - Game Over / The Plague <- miodzio.
Devil Satan Satan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaban
Odświeża forum co sekunde!!
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Center Of The Universe
|
Wysłany: Sob 0:32, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm frapuje mnie pewna kwestia. Mógłbyś, Adamicho napisać po krótce dlaczego NIE polecasz Black Album? Ciekawi mnie Twoja argumentacja w tej kwestii.
Sam natomiast polecę pewną płytkę. Zrobię to nieco inaczej, niż zwykle - mianowicie bez szeroko zakrojonej "recenzji". Panie i panowie - Dave Navarro, "Trust No One" (przy okazji podziękowania dla Zibiego za ową płytkę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Dziecko NEO
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 1429
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 65 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: house full of pain
|
Wysłany: Sob 5:23, 11 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Moge sie podpisac pod tym, co Kaban poleca. Byly gitarzysta Jane's Addiction, Porno for Pyros, RHCP w solowym wydaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adamicho
Forumowy NooB :P
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Sob 11:02, 11 Sie 2007 Temat postu: XXX |
|
|
Hmm Black Ablum , Black Album. najpierw moze zacznę od własnych odczuć z tą płytą, a mianowicie: stonowana, jakby ktoś im założył kaganiec. Starali sie tym trafić do jeszcze wiekszej ilości osób,co sie im udało (10 000 000 egzeplarzy) i już zaczęły pojawiać sie wyraźne ślady różnych styli/lów(nie wiem jak napisać), co wcześniej zaprzeczało ich przekonaniom. dla mnie ta płyta zapoczątkowała jakby powstanie fabryki piosenek, robionych żeby robić. Nie ma już w tym pasji, ekspresji i takiego czegoś co zawsze przyprawia mnie o gęsią skóre. Nie ma elementów zaskoczenia. Metallica przestała być już potworem, stała sie czymś w rodzaju spokojnie płynącego statku queen mery II(nie wiem jak sie pisze), który jest elegancki i idealny... ale po jakimś czasie staje sie nudny i brzydnie. a póxniej to już totalny spadek w dół... ale co ja tam wiem o zabijaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|